[Relacja] MIEJSKA I POWIATOWA BIBLIOTEKA PUBLICZNA W ZAWIERCIU

Mistrz kryminału w zawierciańskiej bibliotece

spotkaniePunktualnie o godz. 17.00 w piątek 7 grudnia przywitał zawierciańskich czytelników mistrz kryminału – Wojciech Chmielarz. Pisarz należący do czołówki polskich twórców kryminałów. Jego cykl powieści z komisarzem Jakubem Mortką znany jest każdemu szanującemu się zwolennikowi kryminalnych tajemnic. Popularnością cieszy się także jego „Cykl gliwicki” – „Wampir” i „Zombie”, który rozgrywa się w rodzinnym mieście pisarza.

Podczas spotkania mogliśmy dowiedzieć się, że Wojciech Chmielarz od najmłodszych lat przejawiał zamiłowanie do pisania. Obecnie jest ono dla niego zawodem, który sprawia przyjemność, daje satysfakcję zawodową. Widać to zresztą w każdej jego książce, jak bawi się słowem, jak cudownie wplata rozmaite wątki i intrygi i w końcu z jaką dokładnością kreśli wykreowane przez siebie postaci. Pisarz prowadzi także kursy pisarskie. Młodzi adepci sztuki pisania mogą pod jego czujnym okiem udoskonalić swój warsztat pisarski.

Chmielarz zna problem niemocy twórczej, ale nie jest on dla niego powodem do zastoju w pracy. Cytuje w tym kontekście amerykańskiego pisarza Philipa Rotha, który stwierdził, że „natchnienie jest dla amatorów, zaś zawodowcy po prostu siadają i piszą”. Możemy śmiało stwierdzić, że jest zawodowcem. Różny jest jednak czas, w którym powstają jego książki. Czasem na wymyślenie fabuły potrzebuje pół godziny, a czasem potrzebuje na to trochę więcej czasu. Jego zdaniem umiejętność pisania można wyćwiczyć. Od błędów jednak nie zawsze udaje się uciec, są one naturalną rzeczą, produktem ubocznym pisania. Sztuką jest umiejętne ich poprawienie. Samemu pisarzowi też zdarzają się podobne rzeczy. Wspomniał, że raz źle rozplanował powieść, w rezultacie czego musiał poprawiać około stu stron już napisanego tekstu. Umie o tym jednak mówić i przestrzega przed zbytnią pewnością siebie.

spotkanie

Obok niemocy twórczej, zawodowemu pisarzowi zagraża także rutyna, zwłaszcza, gdy rzecz dotyczy gatunku tak skonwencjonalizowanego jak kryminał. Rutyna zdarza się wszystkim pisarzom kryminałów, choćby tak popularnym jak Harlan Coben. Także i Chmielarz złapał się na tym: pisząc „Osiedle marzeń” zorientował się, że pisze niemal kontynuację wcześniej wydanego „Przejęcia”. Od tego problemu nie są wolni także inni polscy pisarze kryminałów. Pisarz bardzo ceni Zygmunta Miłoszewskiego, bo widać w jego książkach emocje autora, a to cecha bardzo pożądana u pisarzy tego gatunku. Natomiast za swój literacki drogowskaz Wojciech Chmielarz uważa książkę „Rzeka tajemnic” Dennisa Lehane’a.

Pytany, dlaczego wybrał akurat kryminał jako swój gatunek, Wojciech Chmielarz prostolinijnie odpowiada: bo jestem kiepskim pisarzem. Można to uznać za kokieterię ze strony popularnego pisarza, ale jak sam twierdzi, nie umie jeszcze zajmująco pisać o rzeczach banalnych, z naciskiem na „jeszcze”. Można natomiast zadać pytanie, dlaczego ludzie czytają kryminały. Według Chmielarza kryminały zaspokajają ludzką potrzebę sprawiedliwości. Ludzie chcą znaleźć się w świecie, w którym dobro zawsze wygrywa. Poza tym, potrzebują adrenaliny. Istnieje pewna korelacja między popularnością kryminałów a poczuciem bezpieczeństwa u czytelników. Nie przypadkiem bowiem najwięcej kryminałów pisze się w spokojnej i sytej Skandynawii, a w spływającym krwią, biednym Meksyku wychodzi ich zaledwie kilka na rok.

Tworząc swoich bohaterów, Wojciech Chmielarz mocno dba o ich wizerunek psychologiczny oraz związaną z nią motywację postaci. Szczególnie ważne było to dla niego podczas pisania najnowszej powieści pt. „Żmijowisko”. Była to dla pisarza praca trudna i wymagająca, ale efekt jest imponujący – tak bardzo, że książką zainteresowała się telewizja Canal+, która chce na jej podstawie wyprodukować serial. Chmielarz będzie współautorem jego scenariusza, bo, jak sam przyznaje, potrzebuje współpracy zawodowego scenarzysty o świeżym spojrzeniu i odpowiednich kompetencjach.

Jeśli jednak chodzi o jego upodobania filmowe, pisarz nie ogląda kryminałów, gdyż te do niego po prostu nie przemawiają. Woli oglądać komedie, filmy science-fiction lub horrory. Dużo czyta, by wzbogacić swój warsztat i nie są to tylko kryminały, ale i reportaże. Interesuje się historią. Stara się też wyciągnąć odpowiednie wnioski z głosów krytycznych na temat swojej twórczości.

Pisarz nie lubi wplatania do kryminałów aluzji politycznych i sam też ich nie stosuje. Nie zamierza również zajmować się w przyszłości political-fiction. Wojciech Chmielarz zdradził, że pracuje obecnie nad thrillerem psychologicznym, a także krystalizuje się u niego pomysł na kolejną powieść z cyklu książek o Jakubie Mortce.

Wojciech Chmielarz dał się poznać zawierciańskiej publiczności jako osoba która ma jasno sprecyzowane cele życiowe, która realizuje zawodowo swoją pasję twórczą, a jednocześnie ciągle poszukującą nowych, ciekawych tematów, wyzwań i wątków. Ten mistrz słowa żadnego pytania nie pozostawił bez odpowiedzi. Ogrom pytań od publiczności tylko potwierdził, jak dużym zainteresowaniem cieszą się wśród czytelników jego książki.

Na koniec spotkania, pisarz podpisywał swoje książki, nie zabrakło również wspólnych zdjęć.

Nadesłała: Miejska i Powiatowa Biblioteka Publiczna w Zawierciu