Być jak Greg Heffley, czyli Cwaniackie Podchody… epizod drugi
Czy łatwo być największym cwaniakiem w regionie? 10 maja w bibliotece w Ocicach odbyły się po raz drugi „Cwaniackie podchody”, inspirowane serią „Dziennik cwaniaczka” Jeffa Kinneya. Uczniowie z 3 raciborskich szkół: ZSP 2 w Ocicach, ZSP 3 z dzielnicy Płonia oraz ZSP 4 w Studziennej walczyli o miano największych cwaniaczków.
Drużyny musiały m.in. zaprojektować koszulkę z logiem oraz hasłem. Inwencja twórcza dopisała a jej efektem były hasła: „Ocice dzielne jak łasice”, „Łokieć, pięta, gruba rura, jeden z Dabów daje nura” i „My dziewczyny, dzielna paka, nie potrzeba nam chłopaka!”.
Kolejne zadanie polegało na stworzeniu reklamy wybranej przez drużynę książki. Młodzi czytelnicy w pomysłowy sposób polecili innym „Anię z Zielonego Wzgórza”, „Baśniobór” oraz książkę „Za niebieskimi drzwiami”.
Pojedynek był bardzo wyrównany, a drużyny dzielnie walczyły o palmę pierwszeństwa. Po grze „rycerz-smok-staruszka” (na wzór gry „papier-nożyce-kamień”) nadal trudno było wskazać jednoznacznie zwycięzcę.
Ostatnia konkurencja była decydująca: uczestnicy mieli za zadanie stworzyć własny komiks. Tutaj najlepsze okazały się dziewczyny z ZSP 3 i to one ostatecznie zajęły 1 miejsce w rozgrywkach. Pozostałe drużyny zajęły ex aequo 2 miejsce z tą samą ilością punktów.
– Zabawa była udana, a biorąc pod uwagę, że wydawane są kolejne części kultowego „Dziennika cwaniaczka” – w przyszłym roku z pewnością czeka nas kolejna edycja „Cwaniackich podchodów” – podsumowuje Dominika Karpińska, jedna z organizatorek imprezy.
Nadesłała: Miejska i Powiatowa Biblioteka Publiczna w Raciborzu