Spotkanie z prof. Danielem Kadłubcem
We wtorek 21.03.2017 r. w pierwszym dniu kalendarzowej wiosny w Książnicy Beskidzkiej odbyło się spotkanie z prof. Danielem Kadłubcem, wybitnym i cenionym etnografem, folklorystą, badaczem kultury ludowej i języka Śląska Cieszyńskiego. Jego dorobek naukowy obejmuje zarówno artykuły (napisał ich około 600), jak i książki, między innymi Cieszyńska ojczyzna polszczyzna, czy też opublikowana w minionym roku praca W cieszyńskim mateczniku. Niedawno ukazało się wznowienie, wydanej w roku 1970 (I tom) i 1972 (II tom) monografii Płyniesz Olzo, wzbogaconej nowymi tekstami prof. Kadłubca.
I właśnie ta książka była przedmiotem prelekcji profesora. Licznie zebranych gości, powitał dyrektor Książnicy Beskidzkiej, Bogdan Kocurek.
Spotkanie prowadził prof. Ernest Zawada – artysta malarz, wykładowca bielskiej Akademii Techniczno-Humanistycznej, bielszczanin urodzony w Cieszynie, wychowany w Koniakowie. Choć, jak sam mówił, bliższy niż słowo jest mu obraz, za pomocą którego wypowiada się, to praca prof. Kadłubca zafascynowała go i porwała. Profesor Zawada mówił, że, według niego, jest to „dzieło wiekopomne, ponieważ zamyka w sobie ślad kultury ziemi cieszyńskiej(…) duchowej, materialnej. Tutaj została zaszczepiona polskość, było jej zawsze pod górkę, ponieważ trzeba było duchowo o tę polskość walczyć. I tutaj (w książce) jest polskość w prawdziwym wydaniu.”
Książka prof. Kadłubca stała się pretekstem do rozważań o bogactwie kulturowym Śląska Cieszyńskiego, regionu małego, ale niezwykle ciekawego i barwnego, zakorzenionego w kulturze, historii, dziejach tej części Europy. Jednym z dziedzictw kulturowych jest gwara regionalna, która, jak podkreślał profesora Kadłubiec, jest odmianą języka staropolskiego, a „mówić po naszemu” znaczy ni mniej ni więcej jak mówić po staropolsku. Profesor przytoczył też słowa Aleksandra Brücknera, który mówił, że gwara cieszyńska jest językiem Reja i Kochanowskiego, a ci, którzy nią władają są związani z ziemią cieszyńską od pokoleń, sięgających sześciuset lat wstecz. Gwarę należy szanować, pokazywać i przekazywać, nie traktować, jako coś gorszego, bo języki, które nie mają gwary, nie rozwijają się.
Tytuł monografii Płyniesz Olzo ma wymiar symboliczny, bo tak jak rzeka Olza łączy cały Śląsk Cieszyński, tak książka ta łączy stare z nowym. Pierwsze wydanie, które ukazało się 44 lata temu było hołdem złożonym nauczycielom szkół podstawowych, żyjących w regionie Śląska Cieszyńskiego przed I wojną światową i po niej, dla których kultura tego regionu była fascynującą kopalnią wiedzy o ludziach, obrzędowości, tradycji. Ich ambicją było poznanie tej kultury, a efektem bogaty zbiór przysłów, opowiadań, przyśpiewek, które, dzięki prof. Kadłubcowi i jego współpracownikom zostały wykorzystane właśnie w pierwszym wydaniu Płyniesz Olzo.
Drugie wydaniu Płyniesz Olzo, które ukazało się pod koniec 2016 roku jest wydaniem poszerzonym i uaktualnionym. Dołączone zostały rozdziały dotyczące muzyki ludowej, pieśni, zdobnictwa, przysłów, obrzędowości. W sumie sześć nowych rozdziałów. Całość otwiera esej Henryka Jasiczka pt. Nasz region i regionalizm Profesor Kadłubiec podkreślał, idąc za autorem artykułu, że słowa te nie są synonimami zaściankowości czy prowincjonalizmu. To twórcza siła, która tym, co najlepsze w ludowości powinna zasilać kulturę ogólną. Nie powinniśmy się wstydzić naszych korzeni, ponieważ one dają nam siłę, określają naszą tożsamość. Profesor Kadłubiec ubolewał nad wszechobecną unifikacją, która wymusza podobny sposobu zachowania się, ubierania, mówienia. We współczesnej kulturze nie ma miejsca na inność. Przestaliśmy postrzegać różnorodność jako zaletę. Stała się czymś niepożądanym. A to przecież właśnie różnorodność wskazuje na bogactwo kultury danej społeczności. Podobnie wstydzimy się czy raczej nie pamiętamy o naszych obyczajach, chętnie przyjmując obyczaje zachodu, obce naszej kulturze. Zimą obchodzimy Walentynki, a zapominamy, że w czerwcu, w najkrótszą noc roku przypada Noc Kupały, Sobótka – słowiańskie święto magii i miłości. Rozważania profesora Kadłubca można podsumować słowami Stanisława Jachowicza: „Cudze chwalicie, swego nie znacie”.
W trakcie spotkania goście Książnicy Beskidzkiej mieli okazję nie tylko wysłuchać ciekawego wykładu profesora Kadłubca, ale również posłuchać pieśni regionalnych w wykonaniu autora Płyniesz Olzo. Akompaniował mu na heligonce Piotr Kukuczka, utalentowany pracownik Książnicy Beskidzkiej.
Nadesłała: Książnica Beskidzka w Bielsku-Białej