[Relacja] MIEJSKA I POWIATOWA BIBLIOTEKA PUBLICZNA W ZAWIERCIU

Tajna polityczna gra

spotkanie12 grudnia odbyło się ostatnie w tym roku spotkanie z historią w ramach cyklu „Tajemnice przeszłości”, prowadzonego przez dra n. hum. Marcina Janeczka, które odbyło się w sali konferencyjnej naszej biblioteki, pod wieżą Pałacyku Szymańskiego. Spotkanie pod hasłem „Tajna polityczna gra” poświęcone zostało przede wszystkim kulisom zamachu na papieża Jana Pawła II w 1981 roku.

Sprawa zamachu na Jana Pawła II nadal jest żywa w polskiej świadomości historycznej, a sam wybór Karola Wojtyły na papieża uznawany jest przez wielu Polaków za moment kluczowy w XX-wiecznej historii Polski. O pontyfikacie papieża-Polaka wiemy bardzo wiele, a jego znaczenie dla polskiego ducha narodowego jest nie przecenienia. Znacznie mniej natomiast wiemy o kulisach zamachu na papieża, poruszając się w dużej mierze w kręgu hipotez.

Do zamachu doszło 13 maja 1981 roku, podczas audiencji generalnej Jana Pawła II na placu świętego Piotra w Rzymie, o godzinie 17:19. Turecki zamachowiec Mehmet Ali Ağca postrzelił papieża z pistoletu Browning HP 9 mm. Papież otrzymał postrzał w brzuch i w rękę. Trafił do Polilkliniki Gemelli w Rzymie, gdzie został poddany sześciogodzinnej operacji, a następnie spędził tam 22 dni na rehabilitacji.

spotkanie

Wiemy, kto strzelał, problem natomiast pojawia się w momencie, gdy chcielibyśmy ustalić zleceniodawców zamachu, choć najbardziej prawdopodobne jest, iż były to tajne służby Związku Radzieckiego. Przejęty w tamtym czasie przez amerykańskie służby agent radziecki zdradził, iż wybór Karola Wojtyły na papieża zaniepokoił władze ZSRR. Obowiązywała wówczas doktryna Breżniewa, według której ustrój socjalistyczny w krajach Bloku Wschodniego ma być broniony przez ZSRR, a wszelkie ruchy opozycyjne tłumione. Papież-Polak, wspierający antykomunistyczną opozycję i jawnie przywiązany do swego pochodzenia, był dla Związku Radzieckiego osobą co najmniej niewygodną.

Ağca nie był jednak komunistą z poglądów, ale też nie należał do religijnych ekstremistów muzułmańskich. Interesował się i czytał dużo na temat słynnych zamachów, fascynował go zwłaszcza temat zamachu na prezydenta USA Johna F. Kennedy’ego. Związany był z nacjonalistyczną organizacją terrorystyczną Szare Wilki. W 1979 roku na zlecenie tej organizacji zamordował w Stambule wydawcę lewicowej gazety „Milliyet”, Abdiego İpekçiego. Po 5 miesiącach został ujęty przez turecką policję i skazany na dożywotnie więzienie. Udało mu się jednak w niewiadomy sposób zbiec z więzienia, prawdopodobnie dzięki pomocy z zewnątrz. Potem ślad po nim zaginął. Szczególnie zadziwia fakt, iż zamachowiec, który po swojej ucieczce z więzienia był już znany europejskim służbom bezpieczeństwa, przed zamachem swobodnie poruszał się po Europie i bez kłopotu dostał się na Plac św. Piotra.

Z wykładu dra Janeczka dowiedzieliśmy się ponadto, że pierwotnym celem zamachu miał być Lech Wałęsa, który w 1980 roku spotkał się w Watykanie z Janem Pawłem II. Zabójstwo przywódcy „Solidarności” mogło mieć jednak poważne reperkusje polityczne, dlatego zdecydowano się dokonać zamachu na postać bardziej symboliczną niż mającą realne znaczenie polityczne. Aresztowany po zamachu na papieża Ağca zeznał włoskim śledczym, że w zamachu pomagał mu wywiad bułgarski. Jako bezpośredniego zleceniodawcę wskazał Bułgara, Sergeja Antonowa, który został aresztowany przez włoską policję, ale z braku dowodów został ostatecznie zwolniony.

Zamachowiec przyznał się, że otrzymał 3 miliony marek od tureckiej mafii za dokonanie zamachu; początkowo twierdził nawet, że otrzymał pomoc od pewnych watykańskich dostojników, później zaś to odwołał. Ten ostatni trop zasługuje jednak na uwagę w kontekście faktu, iż Jan Paweł II miał w swoim otoczeniu opozycję, której nie podobała się jego propolskość oraz kontrola finansów Banku Watykańskiego. W czasie niedawnego pontyfikatu jednego z jego poprzedników, Pawła VI, doszło zresztą do niewyjaśnionych do końca zgonów: szefa watykańskiej ochrony (oficjalnie samobójstwo) oraz jego syna, a także dyrektora Banku Watykańskiego. Uważa się jednak za najbardziej prawdopodobne, że wywiad bułgarski lub mafia były jedynie pośrednikami w organizacji zamachu, zaś mocodawcą i inicjatorem było radzieckie KGB.

Wykład został tradycyjnie okraszony pokazem slajdów, nie zabrakło również pytań ze strony słuchaczy.

Nadesłała: Miejska i Powiatowa Biblioteka Publiczna w Zawierciu