7 lutego w Książnicy Beskidzkiej odbył się wernisaż wystawy prac Kazimierza Namysłowskiego. Wystawa, na którą składają się szalenie kolorowe, radosne prace przygotowana została z okazji 50-lecia pracy twórczej artysty.
Kazimierz Namysłowski związany jest z Bielskiem od zawsze – tu się urodził, tu mieszka i tworzy. Bielsko to jego ukochane miejsce na ziemi, co też widać w pracach artysty. Niemal na każdym obrazie pojawia się jakiś motyw architektoniczny charakterystyczny dla naszego miasta. Jego prace to głównie obrazy olejne, pokazujące oryginalną, czasami nawet nieco baśniową, wizję otaczającego świata.
Namysłowski malarstwem zaczął się zajmować mając 17 lat. Obrazy z tamtego czasu to głównie pejzaże i martwa natura. Później przyszedł czas na portrety, akty, cykle obrazów zainspirowane Starym Testamentem. Cechą wspólną tych prac była szalona kolorystyka. Jego twórczość została doceniona na wielu konkursach i nagradzana. Artysta tworzy także kapliczki – można je zobaczyć na beskidzkich szlakach, m.in. na Koziej Górze, Szyndzielni, Błatniej, Kubalonce.
W bielskiej bibliotece artysta opowiedział o swojej twórczości, o tym, co go inspiruje. Spotkanie poprowadził wieloletni przyjaciel malarza, poeta Juliusz Wątroba. O oprawę muzyczną zadbał kolejny przyjaciel artysty – Jan Mościcki. A na widowni zebrali się wszyscy ci, dla których Bielsko-Biała bez Kazimierza Namysłowskiego byłoby pozbawione kolorów – rodzina, przyjaciele, znajomi.
Po części artystycznej przyszedł czas na uroczyste otwarcie wystawy, przecięcie wstęgi, toasty, rozmowy. W tle grała zaproszona specjalnie na tę okazję kapela góralska Grapa.
Obrazy Kazimierza Namysłowskiego można oglądać w Książnicy Beskidzkiej do końca lutego.
Nadesłała: Książnica Beskidzka