Spotkanie autorskie
16 stycznia 2017 roku w Książnicy Beskidzkiej odbyło się spotkanie z Marcinem Kydryńskim. W bielskiej bibliotece promował swoją najnowszą książkę pt. Biel. Notatki z Afryki wydaną pod koniec ubiegłego roku. Spotkanie poprowadziła Katarzyna Ruchała, kierownik Działu Animacji, Promocji i Marketingu w Książnicy Beskidzkiej.
Postaci Marcina Kydryńskiego nikomu nie trzeba specjalnie przybliżać. Wystarczy powiedzieć, że od wielu lat jest głosem radiowej Trójki, w każdą niedzielę spotyka się z słuchaczami, by w programie Siesta zapoznać ich z muzyką świata, poczynając od fado, a na muzyce poważnej kończąc. Kydryński jest również autorem kilku książek, m.in. Chwila Przed Zmierzchem, Pod Słońce czy Lizbona. Muzyka Moich Ulicy. Wszystkie te książki łączą ciekawe opowieści i piękne fotografie autorstwa Kydryńskiego.
Ci, którzy poświęcili poniedziałkowe mroźne zimowe popołudnie na wizytę
w bibliotece na pewno się nie zawiedli. Sala Książnicy Beskidzkiej już na godzinę przed planowanym spotkaniem, wypełniona była po brzegi przez fanów twórczości Kydryńskiego, tej radiowej i pisanej.
Samo spotkanie było opowieścią o Afryce, fascynującym kontynencie, w którym piękno przyrody miesza się z okrucieństwem historii. Kydryński od kilkunastu lat podróżuje na afrykański kontynent, przemierzając go wzdłuż i wszerz. Fotografuje ludzi, przyrodę, architekturę. Jak sam mówił, stara się odmitologizować Afrykę, która, dzięki mediom, jawi się jako koszmarne miejsce, niemal piekło na ziemi, pełne wojen, przemocy, biedy, głodu, nienawiści.
Kydryński miał szczęście odwiedzić w Afryce kraje, a był ich bardzo wiele, które przez resztę świata uznawane są za miejsca opuszczone przez Boga i nikt o zdrowych zmysłach nie zapuszcza się tam. Rwanda, Sierra Leone, Sudan Południowy, Liberia są to zdawałoby się miejsca, w których ludzie zapomnieli jak być ludźmi, zapomnieli czym jest człowieczeństwo. Tymczasem Kydryński starał się zwrócić uwagę na to, że to nieprawda. Tak – ludzie mordują się nawzajem, tak – szerzy się głód, choroby. Ale pomimo tego wszystkiego – mówił Kydryński – jest tam miejsce na uczucia, na miłość – do ukochanej osoby, do dzieci, do rodziców czy w końcu do zwierząt.
Fotografie z książki Biel pokazują, że w krajach tak doświadczanych przez historię, ale nie tylko, można, a nawet trzeba znaleźć urok w zwykłych, codziennych rzeczach. Jego zdjęcia zebrane w Bieli są nie tylko piękne, przekazują też potężny ładunek emocjonalny. W czasie spotkania Kydryński opowiadał o tym jaka jest Afryka, o sobie i swoich przeżyciach podróżnika, częstokroć dramatycznych, ale i zabawnych, o początkach fascynacji Czarnym Lądem. Z tej gawędy wyłaniał się obraz pięknego, ciągle dzikiego kraju, który warto poznać, choćby za pośrednictwem literatury czy fotografii. Kydryński chętnie odpowiadał na wszystkie, nawet najbardziej zaskakujące pytania. A po spotkaniu znalazł czas na autografy i chwile indywidualnej rozmowy.
Nadesłała: Książnica Beskidzka w Bielsku-Białej